Klasyk Wrocławski

Sobota, 1 maja 2010 · Komentarze(1)
Czyli 2 pętelki wokół Kątów. Noga kręciła jak szalona (pierwszy raz w ty sezonie) mimo, że wiało (czkolwiek słabiej). Cieszę się, że cały trening po suchym przejechałem :D
Czas z pulsometru (włączyłem jak wsiadłem na rower, wyłączyłem jak się zatrzymałem przed klatką).

Komentarze (1)

Hej,

No ładnie, cieszę się, że udało Ci się pojeździć. Ja niestety spędziłem ten dzień w pracy... :/

arturswider 19:41 niedziela, 2 maja 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zejez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]